Kiedy rozmawiamy o energetyce, to często mówi się o tym, że energia jądrowa to nasza przyszłość zaraz obok OZE. Jednak fakt jest taki, że choć energia atomowa faktycznie jest wydajna i czysta, to wymaga użycia ciężkich pierwiastków, których ilość jest stosunkowo niewielka i ograniczona, co sugeruje, że z czasem będą się one wyczerpywać.
Energia termojądrowa – przyszłość
Energia rozszczepienia ciężkich jąder atomowych, nie jest najbardziej wydajną reakcją jądrową. Reakcja syntezy termojądrowej jest wielokrotnie większa i co najważniejsze, wykorzystujemy w niej pierwiastki lekkie, a właściwie to najlżejszy wodór. Wykorzystujemy reakcję syntezy termojądrowej, jednak jest to obecnie wykorzystanie tylko militarne. Proces ten bardzo trudno jest opanować.
Pokojowe wykorzystanie energii syntezy wodoru
Obecnie na świecie prowadzone są badania dotyczące pokojowego wykorzystania energii syntezy jądrowej w kilku ośrodkach. Takie reaktory, w których w kontrolowanych warunkach przeprowadza się reakcje syntezy lekkich atomów wodoru w hel, nazywamy tokamakami lub stellatorami. Paradoks tych konstrukcji jest taki, że obecnie ich praca powoduje pochłanianie większych ilości energii, niż są w stanie jej wyprodukować. Wynika to głównie z tego faktu, że czynnikiem inicjującym reakcję syntezy jest energia atomów wodoru.
W warunkach ziemskich takie energie możemy nadać za pomocą temperatury. Plazma podgrzana do tej wymaganej temperatury jest na tyle gorąca, że od razu stopiłaby reaktor, gdyby jej dotknęła, więc utrzymuje się ją w ryzach dzięki polu elektromagnetycznemu, które jest sztucznie generowane i pochłania olbrzymie ilości energii.